Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej wiedzy i zgody.
CHCESZ SKORZYSTAĆ - ZAPYTAJ PROSZĘ!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recykling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recykling. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Obrączki na serwetki

Witajcie :)

Zostało zaledwie kilka dni, więc żeby nie na ostatnią chwilę,
poczyniłam dziś obrączki na serwetki.
Wykorzystane szydełkowe kwiatki nie są robione przeze mnie,
a przez moją babcię i pokazywałam już w tym poście ile ich dostałam :)


Najpierw pocięłam, a potem przypomniało mi się, że fotkę trzeba strzelić, 
wiec jest i na zdjęciu druga rolka nie wykorzystana :)




A teraz lecę do Was zobaczyć Wasze bombardowanie :)

Buziaki :)
Aga


czwartek, 31 marca 2016

Worek na klamerki/spinacze

Uwielbiam zapach świeżości i choć to mało estetycznie wygląda jak z balkonu czy parapetu wystaje pościel, to i tak nawet zimą, choć po parę minut ją wietrzę.

A skoro już wiosna i ostatnio słońce pięknie grzało, temperatura w miarę zadowalająca (jestem ciepłolubna)  :), to czas, by pranie na balkonie suszyć. Dotychczas na klamerki używałam plastikowego pojemnika i stale problem był z jego umiejscowieniem. Nie wspomnę już, ile razy spadł mi z parapetu wraz klamerkami i musiałam je zbierać po całym balkonie.

Mój nowy uszytek będzie zawsze pod ręką wisiał.  :)

No i zaliczyłam dwa pierwsze razy !

Lamówka i aplikacja :)




Zszyłam ściegiem owerlokowym.



Dzyndzelek do zawieszenia. Brakuje tylko haczyka.


Mieszkańcy koszyka :)


Z kiecką i portkami :)


Po uszyciu stwierdziłam, że przydałaby się jakaś aplikacja.
Szkoda, że nie wpadłam na to trochę wcześniej, byłoby łatwiej ją naszyć.

Pozdrawiam serdecznie
Aga :)


PS.

Coś mnie tchnęło i zerknęłam na kocyk synka obszyty lamówką, spojrzałam na mój wytwór i hmmm...   pozwólcie, że to przemilcze. 
Poszperałam trochę w necie (szkoda, że tak późno) i znalazłam bardzo czytelny tutorial (jak prawidłowo wszyć lamówkę). Znajdziecie go u Magdy na blogu Susanna szyje albo u Małgosi z bloga Zygzakiem, a dokładnie TU.
No cóż, "mądry Polak po szkodzie".

Uszytek jest dla mnie, więc już pruć nie będę, ale następny ma być dla mamy, więc musi być idealny.

środa, 23 marca 2016

Kosmetyczka z odzysku



W szafie leżały moje stare i chyba niepotrzebne, no dobra niech będzie, za małe spodnie dżinsowe.
Liczyłam, że może kiedyś, jakimś cudem wrócę do swojego rozmiaru.
Czekałam, czekałam i pewnie bym się nie doczekała, a spodnie mole by zjadły.
Nadszedł więc czas, by przestać się łudzić i albo się ich pozbyć, bo miejsce zajmują, albo je na coś przerobić.
Padło oczywiście na to drugie. A że nie mam takiej małej kosmetyczki na dosłownie błyszczyk i lusterko, postanowiłam, że sama spróbuję ją sobie uszyć.

Ile to ja się naczytałam i naoglądałam w necie jak wszyć suwak.
Myślałam, że takiemu laikowi jak ja, zajmie to pewnie sporo czasu.
A tu co?        Moment!        Bez poprawek, bez prucia i całkiem ładnie.
Jak to mówią -  "Nie taki diabeł straszny, jak go malują"



Kwiatka również sama zrobiłam z koronki bawełnianej.


Pozdrawiam
Aga