Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej wiedzy i zgody.
CHCESZ SKORZYSTAĆ - ZAPYTAJ PROSZĘ!

piątek, 7 października 2016

Smutny post :(

Witajcie kochane.

W zasadzie to post miał być radosny,
a jego tytuł miał brzmieć "Prezenty, prezenty, prezenty".
Miałam się chwalić podarunkami od Danusi.
W świetle jednak tego przykrego wydarzenia, jakoś nie bardzo umiem,
choć jestem za nie bardzo wdzięczna i dziękuję ślicznie.
Ale przejdę do najważniejszego.

Nasza koleżanka Danusia z bloga Słomiany zapał z haftem w tle
z bardzo poważnych przyczyn przebywa w szpitalu.
Prosiła mnie,
 bym przekazała dziewczynom u których bierze udział w wyzwaniach,
że prace wrzuci, ale z opóźnieniem.
Także paczuszki, które miały być wysłane
dla Małgosi z bloga Papierowy Jarmark
i Madzi z bloga Allienor
będą opóźnione z wiadomych przyczyn.

Przed chorobą Danusia wysłała mi jeszcze takie oto cuda:


Zdjęć miało być dużo więcej, ale myślę, że wszystko dokładnie widać na kolażu.
Poza tym jak tu się cieszyć i chwalić jak osoba, która wysłała mi tyle cudowności,
leży w szpitalu.

I nie wiem co Wy na to,
ale mam pewien pomysł,
by dodać Danusi trochę otuchy.
Sama go jednak nie zrealizuję,
więc osoby chętne do pomocy,
zapraszam po szczegóły na maila:
dobranocnetwory@gmail.com

aaa bym zapomniała...
Danusia powiedziała jeszcze, że zaraz po powrocie do domu 
pierwsze co robi to zasiada do komputera :))

Pozdrawiam serdecznie.
Aga

22 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za zdrowie Danusi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrowienia dla Danusi. Głowa do góry, nic nigdy nie jest przesądzone, w człowieku jest ogromna siła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, to przykra wiadomość. Zaraz wyślę do Ciebie maila.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prezenty dostałaś!
    Jestem z Danusią dobrymi myślami i zaraz piszę na maila.

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę dużo zdrówka dla Danusi - maila wysłałam przed chwilką.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Aguś za szybką reakcję ,nasze wsparcie jest Danusi teraz bardzo potrzebne.
    Zdróweczka jej życzę jak najwięcej.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Mocno trzymam kciuki za Danusię i chętnie się przyłączę. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuję i trzymam kciuki za Danusię <3 nie wiem, co powiedzieć, ale wspieram z całego serca <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł, trzymam kciuki za naszą Danusię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniały pomysl, jutro z rana napiszę do Ciebie po adresik, bo mogę nie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbh co adresik juź mam, w poniedziaĺek posyĺam karteczkę :)

      Usuń
  11. Ja oczywiście piszę się na to :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł,trzymam kciuki i piszę o adres.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam adres Danusi także z mojej strony otuchy jej nie zabraknie... Karteczkę niestety wyślę dopiero w poniedziałek , czyli 11 października...

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze jak kogoś zbyt długo nie widać na blogu zastanawiałam się co się stało i zawsze mam nadzieję,że nic złego szczególnie jeśli chodzi o tak wspaniałą Osobę jak Danusia. I choć teraz nie jest najlepiej z Jej zdrowiem wierzę,że wszystko będzie dobrze i szybko do Nas wróci bo wycieczka po blogowym świecie szczególnie dla nowicjuszy nie może odbywać się bez przewodniczki. Danusiu wracaj bo masz tu jeszcze coś do zrobienia jako Nasza najlepsza Przewodniczka. Nie daje się chorobsku. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Oby Danusia szybko wróciła do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę Danusi dużo zdrowia z całego serca i już piszę maila. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Już nie zdążę wysłać do Danusi karteczki, a zrobiłabym to z przyjemnością. Komu jak komu, takiej dobrej duszyczce. Nomen omen [ tak mi się napisało], została już tylko modlitwa za Tą dobrą duszyczkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak bardzo mi przykro:( tak trudno się pogodzić gdy odchodzą znajome osoby :(

    OdpowiedzUsuń
  19. I nie zdążyła zasiąść do komputera.... [*]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :) Pozdrawiam Aga