Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej wiedzy i zgody.
CHCESZ SKORZYSTAĆ - ZAPYTAJ PROSZĘ!

środa, 13 kwietnia 2016

Zając na konkurs

Wystawa w przedszkolu skończona, więc Zajączek powrócił szczęśliwie wczoraj do domu.
Zrobiony był na konkurs przedszkolny, w którym dzieci wraz z rodzicami mieli stworzyć Zajączka Wielkanocnego. 
Mój synuś zajął w nim II MIEJSCE :))) 
Dumna z Niego jestem bardzo, dlatego też musiałam się tu tym pochwalić :)

Zajączek zrobiony z masy solnej, pokolorowany farbami akrylowymi, jajeczka również. 
Koszyczek powstał zza małej skarpetki po młodszym miśku.

A moja pomoc była niewielka.
Moje zasługi to oczy, napis na chorągiewce i łączenie wszystkich elementów klejem na gorąco.
Troszkę oczywiście też podpowiedziałam jak i co wykonać.


Pozdrawiam
Aga :)

25 komentarzy:

  1. Gratulacje dla maluszka bo zajączek wspaniały! Wszystkie detale pięknie uformowane i pokolorowane:) Nagroda się należała :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, należała mu się :))) Ja pomogłam tylko przy klejeniu wszystkich elementów, bo użyty był klej na gorąco i napis na chorągiewce też jest mój :) Dziękuję w imieniu Miśka. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Kreatywne dziecko, kreatywnej mamusi, to i nagroda być musiała, Gratuluję Wam obojgu.
    Ps. Skontaktuj się proszę ze mną przez mojego maila z bloga http;//dorianowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz zdolnego synka-pięknie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajączek prezentuje się super. Gratulacje dla Syna i Mamy :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla syna . Bardzo kreatywny .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękujemy :) Był bardzo przejęty konkursem i starał się bardzo :)

      Usuń
  6. Wow, gratuluję zdolnego syna. Moja twórcza (a co, po mamusi ;)) córa, nie wiem czy by takiego ulepiła. Brawo więc i gratulacje drugiej nagrody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój synek odkąd pamiętam nie lubił malowania kredkami, to był dla niego koszmar i za nic w świecie nie mogłam go do tego namówić lub jeśli się udało to tylko 5 minut i był koniec jego rysowania. Dawałam mu więc ciastolinę, modelinę, a w końcu masę solną żeby ćwiczył rączki i to mu wychodzi. Oczywiście tu też była moja pomoc, bo oczu by tak nie namalował pewnie, napis też mój. Ale lepienie, malowanie farbami, przy łapkach nacięcia to Jego robota :))) Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Gratulacje dla synka :-). Zajączek jest uroczy, pięknie wykonany.
    Jak tak dalej pójdzie, to pomoc mamy już nie będzie wcale potrzebna :-)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu synka :) Początkowo pomysł miał być inny, myślę że też ciekawy, w ostateczności powstał z masy solnej. Ale może wrócimy do wcześniejszego projektu i zaprezentuje, bo w sieci jeszcze nie widziałam takiego :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki :)

      Usuń
  8. Witaj Agnieszko, miło mi Cię powitać w blogowym światku. Ślicznego zajączka stworzyłaś wspólnie z synkiem. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do siebie http://gosikowyzakatek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu, dziękuję za odwiedziny i miłe powitanie. Zaraz zajrzę do Ciebie, Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Agnieszko,
    gratulacje dla syna. Zrobił wspaniałego zająca.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zając jest wspaniały :) dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  10. wiadomo po kim syn talent odziedziczył, śliczny zajączek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masa solna?! Aż trudno uwierzyć! :) Zajączek wygląda rewelacyjnie, wielkie brawa dla Syna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masa, masa, bałam się tylko, że może być za ciężka, ale klej na gorąco dał radę :) Dziękuję i pozdrawiam :))

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :) Pozdrawiam Aga