Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej wiedzy i zgody.
CHCESZ SKORZYSTAĆ - ZAPYTAJ PROSZĘ!

sobota, 19 marca 2016

Mój pierwszy post :)

Witajcie !

Mam na imię Agnieszka.
Jestem mamą dwójki cudownych łobuziaków.
Długo nosiłam się z zamiarem założenia bloga, aż w końcu się zdecydowałam.
Dlaczego?
Bo uwielbiam wszelakie rękodzieło i chcę się z Wami podzielić moimi próbami, postępami i potyczkami związanymi z szyciem i nie tylko.
Ale opowiem Wam jak to się zaczęło...
Jakieś półtora roku temu w Lidlu (zresztą co jakiś czas są) była do kupienia maszyna do szycia. 
I gdy mąż wrócił z zakupów, padło pytanie:
- Nie chciałabyś maszyny?
(w pierwszym momencie pomyślałam, że chodzi mu o coś do kuchni)
- Jakiej maszyny?
- Do szycia.
Spojrzałam na niego zdziwiona pytaniem i parsknęłam śmiechem, bo ja i takie urządzenie, to raczej niemożliwe połączenie.
Nigdy nie ciągnęło mnie do szycia, choć moja babcia do tej pory szyje, moja mama od wielkiego święta i nawet tata potrafi. Ja twierdziłam, że nigdy nie będę.
No, ale jak to w życiu bywa... Znacie to powiedzenie? Nigdy nie mów nigdy.
I gdy mój starszy synek miał iść do przedszkola (wrzesień 2015), zaczęły się poszukiwania worka na kapcie. Przetrząsnęłam cały internet, by znaleźć ten jeden, jedyny i niepowtarzalny, bo oczywiście z sieciówek odpadały.
Chciałam, by miał taki - swój :)
Jak znalazłam, to cena była dość wysoka (ale wierzcie mi, wart był jej).
I wtedy w mojej głowie zaświeciła się żaróweczka. A może by tak uszyć???
Ta aaa, a tak zapewniałam, że szyć nie będę.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam.
Z jakiejś dzianinowej spódnicy po cioci, pod nadzorem babci, która tłumaczyła mi co, gdzie i jak, powstał mój pierwszy uszytek !
I choć miał być na próbę do nauki, synek przechodził z nim cały wrzesień.
Oto on.
TADAM...







 Naszywka oczywiście kupna.









Oczywiście nie wygląda jak ten piękny z internetu, ale za to uszyty przeze mnie :)
W taki oto sposób wpadłam jak śliwka w kompot.

Zapraszam do komentowania i wszelkich uwag.

Pozdrawiam Aga

12 komentarzy:

  1. Witaj Agnieszko! Gratuluję udanego debiutu szyciowego i założenia bloga :) Pokazuj szybciutko, co od czasów pierwszego worka na kapcie uszyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Będę się starała wrzucać jak najwięcej i szyć częściej na ile czas pozwoli, bo tego jest najmniej.

      Usuń
  2. Witam w świecie blogowym:) Dziękuję za udział w moim candy:) Z chęcią będę śledzić Twoje szyciowe wytwory, bo sama też niedawno się wciągnęłam w szycie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. A szycie faktycznie bardzo wciąga :)

      Usuń
  3. Gratuluję wielkiego początku i pierwszego worka. Z przyjemnością będę zaglądała. Ja również od niedawna zaczęłam szyć i to głównie zabawki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Fajnie, że mnie odwiedziłaś i chętnie będę obserwować Twoje uszytki. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  4. Witaj Agnieszko super,że będę miała gdzie zaglądać. Co prawda maszynę do szycia mam trochę dluzej,ale jak widzę Ciebie bardziej wciągnęła. Czekam na kolejne uszytki. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wciągnęła mnie bardzo.
      A pomysłów mam wiele tylko jeszcze umiejętności brak no i tego czasu :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Nigdy nie wiemy jakie talenty w nas drzemią, dopóki nie spróbujemy zrobić czegoś ten pierwszy raz :-)
    Życzę udanego blogowania i wielu wspaniałych prac!
    PS.
    Danutka Kielar zrobiła Ci dobrą reklamę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) A Danusia tak, widziałam już, niesamowita kobieta :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :) Pozdrawiam Aga